MAPA POJĘĆ
Trafny byłby też zwrot „mapa pojęć”. Przy tym porównaniu rozległość obszaru, oznaczonego na siatce „równoleżników” i „południków”, wskazywałaby na ogólność pojęć bądź problemów. Im większy obszar na „mapie pojęć”, tym ogólniejszy jest dany problem, im mniejszy ten obszar, tym problem dany jest bardziej szczegółowy.Porównanie powyższe jest zastosowalne do problemów każdej nauki, rzecz jasna, pod warunkiem, że istnieje w niej przynajmniej umowny lub tradycyjny porządek pojęć, czyli porządny układ treści. Ostatecznie nie ma nauki bez choćby tylko porządku umownego lub nawykowego, a nawet w naukach słabo zaawansowanych jest przecież choć trochę porządku logicznego. Nawet w takich naukach wiadomo z grubsza, jakie sprawy-problemy są wielce ogólne, jakie są bardzo szczegółowe, a jakie — „średniego kalibru”. Co prawda rzecz komplikuje się o tyle, o ile ocenę stopnia ogólności utożsamia się z oceną naukowej ważności problemów. A to się często zdarza.