Rate this post

Wiele osób umieszcza w internecie różne informacje albo własne przemyślenia. Ja też długo nosiłam się z takim zamiarem, ale nie bardzo wiedziałam jak się za to zabrać. Początkowo myślałam o stworzeniu takiego internetowego pamiętnika. Ale pamiętnik z natury rzeczy powinien oddawać własne odczucia, własne przemyślenia. Pamiętnik jest rzeczą zbyt osobistą, nie powinien czytać go nikt obcy. Poza tym nie mam skłonności ekshibicjonistycznych, swoje prywatne sprawy załatwiam we własnym gronie. Musiałam więc wymyślić coś innego. Postanowiłam pisać blog. Z założenia miał to być blog ogólnotematyczny. Nie chciałam się koncentrować na jednej dziedzinie życia, chciałam pisać o wszystkim. Pisałam więc przede wszystkim o nowinkach ze świata techniki, bo to od zawsze mnie interesowało. Ale pisałam też o nowych sprzętach kuchennych, które według mnie były warte opisania, pisałam o nowych inwestycjach budowlanych, o tym jak zdobyć własne mieszkanie czy znaleźć pracę. Tematów mi nie brakowało. A gdy miałam kryzys twórczy, to pisałam o aktualnych wydarzeniach naszego kraju. Burzliwe czasy w których żyjemy zapewnią wystarczającą ilość tematów nie tylko na blog, ale na grubą książkę. Zawsze w tych tekstach byłam obiektywna, a przynajmniej się starałam. Wolałam przekazywać suche fakty, niż wdawać się w polemikę.